Gdańsk/Trójmiasto/cała Polska
To zdanie słyszę coraz częściej, choć jeszcze niedawno wydawałoby się nie do pomyślenia. - Wujek był wierzący, ale nie chciał na pogrzebie księdza. Rodzina jest też wierząca. Co robić? Postąpić wbrew jego woli czy może zrobić coś, co nie spodoba się rodzinie? - mówią organizatorzy pogrzebu, z którymi rozmawiam. Dla bardzo wielu osób, szczególnie w kraju tak silnie wyznaniowym jak Polska, kwestia organizacji ceremonii pogrzebowej, to moment zawahania: jak zorganizować uroczystość tak, by pogodzić wolę zmarłego, oczekiwania rodziny i potrzeby własnego sumienia. Jak zorganizować pożegnanie godne, ale w tradycji w której obraca się rodzina?
Odpowiedź jest prostsza, niż się wydaje: można być osobą wierzącą i jednocześnie nie chcieć tradycyjnej, kościelnej ceremonii. Można też zorganizować pogrzeb tak, aby elementy wyznaniowe przeplatały się z fragmentami świeckimi.
Wielu ludzi traktuje wiarę jako coś głęboko osobistego – niezależnego od instytucji czy zewnętrznych obrzędów. Modlą się sami, wierzą po swojemu. Nie potrzebują ceremonii odprawianej przez księdza, by czuć duchową więź z Bogiem.
Czasem to wyraz rozczarowania instytucją Kościoła, czasem świadoma decyzja na rzecz ciszy, symboli i wspomnień. A czasem – po prostu – potrzeba bycia pożegnanym w sposób, który naprawdę odzwierciedla, kim się było.
Są różne opcje. Można pożegnać zmarłego po swojemu - w rodzinnym gronie, można też zaplanować ceremonię świecką, w którą wplata się modlitwy oraz inne elementy katolickie. Taką uroczystość prowadzi mistrz ceremonii pogrzebowej. Nie jest to pusty rytuał – wręcz przeciwnie. To głęboko osobiste, ciepłe i przemyślane pożegnanie. Podczas tej uroczystości zazwyczaj:
- odmawia się różaniec za Zmarłego,
- wspomina się Jego życie,
- można odczytać fragment Ewangelii,
- gra się Jego ulubioną muzykę,
- wszystko zaplanowane jest tak, żeby nie tylko pożegnać Zmarłego, ale dać ukojenie i pociechę tym, którzy Go żegnają – całej uroczystości towarzyszy ogromny szacunek
To naturalne pytanie. Ale coraz więcej osób rozumie, że szacunek wobec Zmarłego oznacza uszanowanie jego wyborów – nawet jeśli są inne niż nasze.
Jeśli powiedział: „Nie chcę księdza”, to znaczy, że jego relacja z wiarą była prywatna. Nie warto jej kwestionować po śmierci. To nie brak religii, to inny sposób bycia blisko tego, co duchowe.
W świeckiej ceremonii nie trzeba unikać tematów duchowych. Można mówić o wieczności, o duszy, o nadziei i wierze w spotkanie 'po tamtej stronie'. Można zaprosić rodzinę do wspólnej modlitwy – jeśli tak czuła więź łączyła ich ze Zmarłym. Świecka ceremonia nie oznacza: pusta. Oznacza: ludzka. Osobista. Prawdziwa. Bardzo często po zakończeniu ceremonii słyszę, że była ona głęboko wzruszająca i pozwoliła prawdziwie zbliżyć się do tajemnicy przejścia 'na drugą stronę'.
Jeśli Twój bliski był wierzący, ale nie chciał księdza na swoim pogrzebie – nie oznacza to braku szacunku dla religii. To wyraz jego osobistej drogi duchowej.
Twoim zadaniem jako rodziny jest uszanować tę wolę i pożegnać go tak, jak żył – z godnością, miłością i zrozumieniem.
Potrzebujesz pomocy w zorganizowaniu takiej ceremonii? Zadzwoń, jako mistrz ceremonii pogrzebowej przygotowuję uroczystości, które są głębokie, spokojne i wierne temu, kim był Zmarły.
Właścicielem wszystkich tekstów i fotografii jest firma Mistrz Ceremonii Pogrzebowych. Zabrania się kopiowania, powielania, rozpowszechniania oraz wykorzystywania jakiegokolwiek materiału ze strony bez uprzedniej zgody autora. Naruszenie praw autorskich stanowi czyn zabroniony i może skutkować odpowiedzialnością cywilną oraz karną.
Właścicielem wszystkich tekstów i fotografii jest firma Mistrz Ceremonii Pogrzebowych. Zabrania się kopiowania, powielania, rozpowszechniania oraz wykorzystywania jakiegokolwiek materiału ze strony bez uprzedniej zgody autora. Naruszenie praw autorskich stanowi czyn zabroniony i może skutkować odpowiedzialnością cywilną oraz karną.
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.